Autor |
Wiadomość |
ArGiNiNkA |
Wysłany: Czw 18:02, 08 Maj 2008 Temat postu: |
|
Kasia napisał: | Mi chyba 5 Jest taki... naturalny:) |
Racja Poza tym błyszczykiem |
|
|
Kasia |
Wysłany: Wto 13:28, 06 Maj 2008 Temat postu: |
|
Mi chyba 5 Jest taki... naturalny:) |
|
|
Villemo |
Wysłany: Sob 18:05, 26 Kwi 2008 Temat postu: |
|
mi najbardziej podoba się jedynka |
|
|
Kamilaa |
Wysłany: Wto 19:15, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Tak ten pierwszy chyba najbardziej mi się podoba xD Ach ta wiosna pełna kolorów. taka odmiana jest naprawdę potrzebna. nasze dni już nie bedą takie szare i ponure. Aż życ się chce. A ten pierwszy makijaz już jutro wypróbuję na sobie xD |
|
|
ArGiNiNkA |
Wysłany: Wto 17:33, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
Ten mi się chyba najbardziej podoba W sam raz na wiosnę
|
|
|
ArGiNiNkA |
Wysłany: Wto 17:21, 15 Kwi 2008 Temat postu: |
|
1.
2.
3.
4.
5. |
|
|
ArGiNiNkA |
Wysłany: Wto 17:16, 15 Kwi 2008 Temat postu: Wiosna w makijażu, czyli pora na zmiany :) |
|
Według brytyjskiego magazynu „Healthy” co trzecia kobieta w ciągu ostatnich dziesięciu lat nie zmieniła swojego stylu makijażu! W tym akurat wypadku lojalność nie jest wszak wcale wskazana, bo rutyna to prosta droga do zmęczonej, szarej twarzy.
Wiosna z pierwszymi blaskami słońca i tęczą kolorów na trawnikach to wspaniała okazja, aby trochę odmłodzić… swoją paletę make-up’u. Najnowsze tendencje podejrzane na światowych wybiegach hołdują świeżości, radosnym tonacjom i lekkiej swobodzie życia.
Przede wszystkim tryumfalny powrót święci delikatny beż wylansowany na początku latu dziewięćdziesiątych. Tym razem mamy go w odmianie różowej, dodatkowo podkreślonej przez młodzieńczy róż na policzkach, oraz typowej brzoskwiniowej tonacji, bardzo naturalnej – jakbyśmy właśnie spędziły kilka długich słonecznych dni na spacerach po plaży. Te dość jasne odcienie zapewniają subtelność i jednocześnie pozwalają uniknąć grubych kryjących warstw kosmetyku koniecznych przy ciemnych podkładach. Nowoczesne formuły musów i ultra delikatnych podkładów oraz słonecznych pudrów pozwalają wykonać wiosenny makijaż w ciągu kilku minut.
Powieki tymczasem proszą o odrobinę szaleństwa. Kreatorzy sięgają po wyraźne jasne wiosenne kolory – błękit, groszkowy zielony, soczysty pomarańczowy, kanarkowy żółty. Nawet zupełnie elektryczne odcienie niebieskości oraz różowego. Cienie, często dobierane parami, np. zieleń z błękitem jak u Karla Lagerfelda, podkreślają zdecydowanym pociągnięciem pędzla górną i dolną powiekę. Odważnie, ale bardzo interesująco!
U Diora znajdziemy nawet brokat i intensywne proste czarne kreski na brwiach, niczym prosto z kabaretu. John Galliano spowił swojego wampa nie tylko w kocie oczy przedłużone czarnym cieniem, ale także hebanowe brwi godne Łuku Tryumfalnego. Nic dziwnego, że Paryż na nowo odkrywa moc smolistego eyelinera: spojrzenie Pani Wiosny 2008 musi elektryzować namiętnością!
Co Wy na to? Skusicie się na taki makijaż? |
|
|